Spóźnił się na autobus, ale uwolnił tyłek od tyłka. Siedział na ławce, zdenerwowany, bo jechał odwiedzić bliskich, kiedy spóźnił się na dworzec autobusowy i spóźnił się na autobus. Aż nie wiadomo skąd pojawił się dzieciak i usiadł obok nas. Nie trwało długo, zanim się zdenerwował, mówiąc, że chce, żeby go wyruchano w dupę bez peleryny. Oczywiście Manolo spodobała się ta propozycja, ale nie zamierzał pozostawić jej tanim i pobrał niewielką opłatę za usługę.